baby development

2.06.2011

noł stries

Tak mi powiedziała moja znajoma , ukrainka :)
I mimo, że strasznie, ale to strasznie chciało mi się siku , i ledwie byłam w stanie skupić się na tym egzaminie- UDAŁO SIĘ- ZDAŁAM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Także mam już pół prawka w kieszeni :)
Teraz jeszcze druga część- nauka jazdy..... i kolejny egzamin, który oczywiście zdam :)



Wczoraj z okazji Dnia Dziecka chcieliśmy pojechać z Młodą na kulki czy jakiś większy , wypasiony placyk zabaw.
Ale troszkę nam się zmieniły plany, bo Majka wypuszczona z domu, biegnąc w stronę samochodu- upadła i zdarła porządnie facjatę.
Płacz, krew, opuchlizna...
A dziś strupy- wygląda jak stary pijak łachudra.
Ale spała dobrze, a zęby są na miejscu- to dobrze.....

Wczoraj również była nasza 8 rocznica .
Tamtego dnia Puzlasty mnie "uratował" przed zamieszkaniem pod mostem.
Siedziałam na krawężniku przed mieszkaniem, z którego właśnie wyeksmitowała mnie współlokatorka i zastanawiałam się, który most wybrać na nocleg , kiedy zjawił się Puzel.
Zapakował moją trobę do auta, stękając i zrzędząc, że strasznie ciężka, i zawiózł do siebie.
I zaczarował czy coś.
Zostałam na zawsze :)
Wczoraj, owszem, pamiętał, ale żadnych fanfar nie było...
Nawet kwiatka...( a ja rozpieszczona jestem i spodziewałam się sporego snopka ).
Dopiero, kiedy spuściłam nos na kwintę, zdecydował, że nie pójdzie do pracy i urządzimy sobie miły wieczór.
Było rzeczywiście miło, ale na ten egzamin to się kompletnie nie wyspałam.... :):):)

1 komentarz:

  1. no to gratulacje! yyy...pół gratulacji za pół egzaminu i całe gratulacje za rocznicę :)
    :*

    OdpowiedzUsuń