baby development

21.06.2011

i po imprezie

Jubilatka spi, co prawda kręci się i popłakuje przez sen, ale....
Strasznie już czekałam na ten moment, kiedy wreszcie ze mnie zejdzie.
Wstała dziś z mega katarem i kaszlem.
Bardzo marudna.
Ale czy to nam pokrzyżowało plany...?
Nie :)
Przed południem były kulki, potem drzemka a po niej dmuchanie świeczki :)
Maja bała się tortu :), a świeczki dmuchał tatuś.
Potem przyszło kilka osób, dzieci się bawiły i było bardzo fajnie.
Ale generalnie- mała kiepsko się dziś czuła i to było widać.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz