Wchodzę do domu.
Majka podbiega do mnie cała zaaferowana i mówi tym swoim perlistym głosikiem
"Mamusiu , przygotowaliśmy dla ciebie z tatusiem ciasteczko. I obrazek !!!!!!!!"
I pokazuje mi to cudeńko.....
To włochate coś, to jest pająk.
Czemu namalowała pająka na laurce...?
Lubi je rysować :) i tyle :)