baby development

26.05.2011

niesmak

To właśnie pozostało mi po wyjściu od dermatologa-onkologa.
Co za okropna baba.
Ja rozumiem, że nie można współprzeżywać chorób pacjentów, ale chyba zwykła ludzka życzliwość i uprzejmość to nie jest jakiś nadzwyczajny wysiłek...

Gdyby to jeszcze była lekarka z 30 letnim stażem, mogłabym zwalić winę na wypalenie zawodowe, ale ta , którą miałam nieprzyjemność poznać wczoraj, była młoda i energiczna.

Niesmak i nieprzyjemne uczucie , jakbym nowiutkim pantoflem wdepnęła w psie gówno.



Teraz czekam na zabieg , data nie wyznaczona, ale ma być wkrótce....




Maja przedwczoraj powiedziała mi pierwszy raz "kocham".
Głośno i wyraźnie.
Zarzuciła mi rączki na szyję , przytuliła się i tak po prostu- powiedziała.
W takich chwilach rzeczywiście człowiek zapomina te mniej fajne chwile....

4 komentarze:

  1. Anonimowy26 maja, 2011

    Jestem u Ciebie pierwszy raz, ale zaciekawiłam się :) Jeśli pozwolisz przysiądę gdzieś w kącie w Twoim wytwornym pokoiku.
    p.s.
    biopsja to nic takiego, więc nie martw się za bardzo :)
    venke
    http://drugi-oddech.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. ...A co Ty tam wiesz o byciu niemiłym:-)...Szkoda nad tym rozmyślać...Lekarz ma być skuteczny...a miły tylko przy okazji:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Venke, byłam, przeczytałam, zostałam :)
    I witaj u mnie :)


    Rachanie- czy coś to kosztuje, żeby być miłym dla innych...?
    Dla mnie zdecydowanie większy wysiłek to bycie stanowczą, władczą i CZASEM niemiłą- w pracy, w sklepie czy w urzędzie.
    A lekarka była wredna. Ludzie, którzy przychodzą do lekarza i boją się usłyszeć, że coś jest nie tak- dużo czerpią ze spokoju czy życzliwości , jaką lekarz okazuje ( pamiętam jak byłam w szpitalu rodzić Majkę, i wtedy też trafiłam i na fajne i na okropne położne.... brrr, do dziś wspominam z niechęcią lub z wdzięcznością....).

    OdpowiedzUsuń
  4. ...Alix, Oczywiście, że masz rację...mój komentarz to ironia...a ironia to forma obrony przed takimi medycznymi mendami, nie mam żadnego wpływu na to jak zachowuje się lekarz...Jeśli masz możliwość, zmień lekarza...Jeśli nie, możesz zwrócić uwagę, że mogła by być milsza, bo...i tu treść Twojego komentarza do mnie...nie gwarantuje, że zadziała...ale możesz powiedzieć, że próbowałaś...a potem, wykopnąć w kosmos lusterka w jej samochodzie :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń