Obrączka się znalazła.
Rano weszłam do salonu i leżała na środku pokoju, na dywanie.
Poprzedniego dnia oczywiście przeszukałam każdy centymetr podłogi- nie było.
Nawet odkurzałam, bo Majka rozsypała chrupki.
Zatem jak to możliwe...?
Puzel sypia na kanapie....
Musiała wpaść między poduchy i wypaść, kiedy sobie rozkładał ją do spania.
Rano złożył i wyszedł do pracy, a ja znalzałam.
I wsio.
Nadal jej nie noszę.
Boję się, że znów zgubię.
Puzel też swoją zdjął....
Trzeba pójść do jubilera i pozmniejszać.
Niebawem Majkowe urodziny.
Mam w domu trzyletnią panienkę :D
Impreza odbędzie się w niedzielę, ma przyjść ok 8 Majkowych kolegów i koleżanek.
A w czwartek , kiedy tak naprawdę wypadają jej urodziny, wybieramy się na imprezę do innego dziecka znajomych.
Planuję menu, dałam znajomym jakieś tam pomysły na prezenty.
Kropka odkryła angry birds i straciłam swój telefon- non stop by grała : D
Poza tym, gada całymi zdaniami, jest w pełni odpieluchowana, uwielbia książki jak mamusia : D.
Lubi chodzić na basen , bawić się z innymi dziećmi ( pod warunkiem, że je zna, bo innych się boi.....) , zostaje u ciotki na czas moich zajęć bez żadnego problemu.
Poza tym jest taka śliczna i słodziutka, czasem jak na nią patrzę, to zatyka mnie ze wzruszenia i niedowierzania , że to moje dziecko.
Czasem nie mogę też uwierzyć, jak wiele się w moim życiu zmieniło przez kilka ostatnich lat.
Jak zmienił się mój mąż.
I ja sama.
Mam nadzieję, że obrączki szybko wrócą na swoje miejsce. ; )
OdpowiedzUsuń