baby development

18.02.2012

czy czas mógłby przyśpieszyć...????

Puzlasty już o rok starszy niż przed kilkoma dniami....
Tort był.
Świeczki były.
Śpiewanie dla jubilata było.
Na imprezę się nie zgodził, chociaż namawiałam.
Wyobrażałam sobie jego minę na widok zaproszonych gości.....
Hehe, zrobiłby tak .
No cóż, nie udało się...


Hmmm, za to niedługo moja impreza.
Przebieram nogami z niecierpliwością ( co poniektórzy moi czytelnicy wiedzą, że ja i cierpliwość to oksymoron...), szykuje się niezła jazda....
Jeśli przyjdą wszyscy zaproszeni goście, to będzie nas 15 osób, wohoooo :)
Już zapisałam się do fryzjera ( chociaż doprawdy, moja fryzura zapewne nie będzie miała większego znaczenia..... ), jeszcze tylko nie wybrałam, co włożę....
No tak, z tym zawsze jest problem.
Szafa i komoda aż pękają w szwach, a ja nie mam co na siebie włożyć naughty.gif.
Hmmmm.
Jeszcze tylko tydzień.....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz