baby development

19.12.2010

coraz bliżej Święta :)

Niech już będzie środa.
Wyjeżdzamy do Warszawy około 5 rano, więc pewnie będę musiała zwlec swe zwłoki około 4.
Muszę ułożyć włosy, odrobinkę się pomalować.
Obudzić Majkę i ją oporządzić.
Naszykować dla niej jedzenie na drogę. Zapakować jakieś zabawki, książeczki, dvd z bajkami.
Zjeść śniadanie z Puzlem.
Skoordynować pakowanie bagaży :).
Ogarnąć trochę mieszkanie przed wyjazdem, bo Puzel pewnie zostawiłby nawet rozgrzebaną pościel, jak Go znam...
Uff, trochę się tym stresuję.
Muszę zrobić jakąś listę, żeby niczego nie zapomnieć.

Oby warunki na drogach były znośne...


Nie mogę się doczekać Świąt, a jakże....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz