Jakoś leci.
Różnie jest.
Raz lepiej, raz gorzej.
Huśtawka.
W moim małżenstwie takoż.
Chyba normalka.
Maja ostatnio choruje- przedszkole.....
Zapalenie uszu, zapalenie płuc....
Taka z niej cwana bestia, że....
Śpiewa piosenki z przedszkola, bawi się , ostatnio zaczęła się bać duchów :D, pewnie to z jakiejś kreskówki załapała.
A ja....
Brakuje mi przyjaciela.....
Brakuje mi P.
Chciałabym napisac tu pare rzeczy, ale to nie jest dobre miejsce.
A szkoda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz